Rozdział 77
POV Valerie:
Nie puściłam go, dopóki sam się nie odsunął, delikatnie całując mnie w czoło.
Zaskakując mnie, podniósł mnie z ziemi, wsuwając jedną rękę pod moje nogi i unosząc w ramionach.
Oplotłam rękami jego szyję i oparłam głowę na jego ramionach. W tamtej chwili zniknęły wszystkie moje zmartwienia.
Mieliśmy właśnie wyjść z pokoju, gdy drzwi otworzyły się z hukiem.
Oboje odwróciliśmy głowy w str