Rozdział 134
"Teraz? Co masz na myśli, mówiąc, że idziesz teraz? Nie bądź śmieszna, jest za późno, żeby tam jechać."
"Chcesz mnie zawieźć w takim razie?" Skrzyżowałam ręce na piersi, patrząc na Amber.
"Ja..."
"Właśnie."
"Poczekaj do jutra, sama cię tam zawiozę, nie mogę pozwolić ci jechać samej, mój szef mnie zabije, jeśli ci się coś stanie."
"Co ma mi się stać? Już pozbyliśmy się wszelkich zagrożeń, więc co m