Rozdział 118
Lance czekał w kuchni, kiedy weszłam, w towarzystwie Ashera.
Skinął głową w stronę Lance'a, dając mu znak, a potem lekko się ukłonił, patrząc na mnie, jakby potwierdzał nasz mały sekret.
"Biorę wolne szefie" - oznajmił, a ja nie potrzebowałam dodatkowej głowy, żeby wiedzieć, że prawdopodobnie wraca do Amber.
Gdy zostaliśmy sami, rzuciłam się prosto w ramiona Lance'a.
"No, moja kruszynka!" Uśmiechn