Rozdział 114 Księga 2 Uzdrowienie Bezwzględny alfa
Aristo dotrzymywał mi towarzystwa w apartamencie Cahira, ale nadeszła noc i musiał szykować się na wieczorne przyjęcie, skoro opuścił to oficjalne. Inicjacja miała rozpocząć się za trzydzieści minut, a wszyscy członkowie watahy byli zobowiązani do udziału, ale ja nie miałam na to ochoty i nie mogłam się zmusić, by uczestniczyć w ceremonii na cześć Kade’a.
– Kiedy… Kiedy on wróci? – zapytałam Arist