Rozdział 338 Śnieżny wilk
– Co jej dolega? – Otworzyłam powoli oczy, by ujrzeć Killiana i starszego mężczyznę stojących nade mną.
– Nie jestem do końca pewien, ale mam pewne podejrzenia – powiedział starzec odziany w kremowe szaty, poprawiając okulary i pochylając się nade mną.
– Ach. – Zorientował się, że się obudziłam, więc cofnął się o krok. – Obudziłaś się.
Killian spojrzał w moje otwarte oczy. Dostrzegłam wyraz ulgi p