Rozdział 376 Kopia zapasowa
Tu i ówdzie sypały się złośliwe uwagi, od tego, jak okropny był bankiet urodzinowy króla, po narzekania, że serwowany poczęstunek był poniżej wszelkich standardów. Grace skomentowała, że w swojej „wiejskiej watasze” – to jej słowa, nie moje – jadała lepiej. Avery, projektantka mody, czepiała się mojej sukni. Twierdziła, że wygląda tanio, nie podkreśla walorów, a w zasadzie noszenie takiej kreacji