Rozdział 390 Ponowne spotkanie
Byłam w „śpiączce” przez trzy dni. Aby utrzymać pozory bycia na łożu śmierci, nie opuszczałam komnaty, a wstęp do niej mieli tylko Killian, Jack i Harold. Medyk już zorientował się, że nie zostałam otruta, ale przychodził i wychodził, by podtrzymać teatr.
— Jak wygląda sytuacja na zewnątrz? — Killian przeniósł swoją pracę do sypialni, a Jack dostarczał moją, więc spędzaliśmy cały czas pracując raz