Rozdział 325 Pokłon dla królowej
– Witamy Lunę – Ella i Sabrina wróciły następnego ranka.
– Podnieście głowy – mruknęłam. Czułam się nieswojo, wypowiadając słowa, do których nie miałam kwalifikacji, ale nic na to nie mogłam poradzić. Byłam teraz oficjalną partnerką księcia, a dziś wieczorem miałam spotkać się z jego macochą.
– Luno, czy dobrze spałaś? – zapytała Sabrina z wymownym uśmiechem.
– T-tak. Dlaczego pytasz? – Odwróciłam