Chapter 174
Po zebraniu pomarańczy, Xyla poprowadziła go do działu z artykułami gospodarstwa domowego, żeby sprawdzić, czy nie potrzebują czegoś jeszcze do domu.
– Wygląda na to, że zapomniałem czegoś zabrać – powiedział Stanley, spokojnie przyglądając się bieliźnie.
– Kup po prostu to, czego ci brakuje – odparła Xyla.
Stanley pochylił się, opierając ramiona na rączce wózka i wpatrywał się prosto w nią, py