Rozdział 767
„Co to właściwie jest?” dopytywała Xyla Quest.
„Nic takiego… Muszę już iść…” Christopher Lancelot zaśmiał się krótko, nerwowo.
„Powiedz mi, co to jest?” Xyla nie dawała za wygraną.
Teraz, gdy ciekawość ją zżerała, świadomość, że nie dostanie odpowiedzi, doprowadzała ją do szaleństwa…
„Nie zaprzątaj sobie tym głowy. To nic takiego…” Christopher zmierzwił jej włosy i odszedł.
„Czy Stanley ma gdzieś