Rozdział 1167
Właściwie, były tam nawet spalone krewetki…
Georgie Clementine oniemiała.
To naprawdę był pierwszy raz w jej życiu, kiedy widziała coś takiego.
Wtedy właśnie podszedł Henry Armstrong.
Kiedy zobaczył tę scenę, natychmiast zakaszlał niezręcznie. Potem spojrzał na Georgie. "Ech… No więc… Zignorujmy te szczegóły… Chodź ze mną do jadalni," powiedział.
Georgie skinęła głową, po czym poszła za Henrym do