Rozdział 205
(PERSPEKTYWA ARIELLE)
Obserwowałam, jak oczy Dwayne'a ciemnieją nienawiścią, której nie potrafiłam opisać. Przeszedł mnie dreszcz, a skóra na ramionach i karku pokryła się gęsią skórką. Poczułam, jak łzy napływają mi do oczu i musiałam się powstrzymać, żeby nie płakać przed nim.
"Musiał być jakiś powód… prawda?" próbowałam rozumować, zmuszając się do mówienia pomimo ścisku w gardle. "Musiał chcieć