Rozdział 463
(PERSPEKTYWA ARIELLE)
W następnych dniach pracowałam z większą determinacją. Moje życie stało się rutyną – dobrą rutyną. Przemieszczałam się między moimi restauracjami, przeprowadzając rutynowe kontrole i szkoląc nowych pracowników. Starałam się też być bardziej obecna w życiu Mavericka, dokumentując wszystko po drodze dla zachowania wspomnień. Stan Jareda nauczył mnie doceniać dobre chwile. I nie