Rozdział 245
(PERSPEKTYWA ARIELLE)
Polegałam na pamięci, by przypomnieć sobie lożę, w której wcześniej był Jared. Serce zaczęło mi szybciej bić, a dłonie spociły się. Wytarłam je o sukienkę, próbując się uspokoić.
Przez chwilę wahałam się przed drzwiami. Nie zaplanowałam dokładnie, co powiem, ale wiedziałam, że jestem gotowa porozmawiać. W ostateczności byłam nawet gotowa przeprosić, poniżyć swoją dumę dla dob