Rozdział 461
Spojrzałam na Stephena i kierownika projektu.
– Nie wiem. Naprawdę powinnam wracać do pracy… do restauracji. Lubię je codziennie kontrolować. A już i tak jestem spóźniona – skłamałam.
– Mogę prosić o adres e-mail? – zapytała.
– To mogę dać – uśmiechnęłam się.
Kiedy wróciliśmy do samochodu, zauważyłam, że Stephen się uśmiecha.
– Co?
– Codzienne inspekcje, co? – droczył się. – To kłamstwo wysz