Rozdział 222
Perspektywa Taliji.
Opadła mu szczęka i widzę, jak panika zalewa mu oczy. Szybko okrążam stół i obejmuję go od tyłu.
– To nie było śmieszne, Wasza Wysokość – mruczy, ale czuję, jak rozluźnia się w uścisku. – Wiem, Starszy Bracie. Po prostu cię podpuszczam. – Całuję go w policzek, zanim go puszczam i wracam do moich Partnerów.
Nyomi pyta Xandrosa, dlaczego nie chciałby stanowiska Bety, w końcu był