Rozdział 686
Perspektywa Izzy.
Uporczywe pulsowanie w głowie wybudza mnie, i zajmuje mi chwilę, zanim się zorientuję. Jestem w nieznanym pokoju, ale czuję dwie obejmujące mnie ramiona i wiem, do kogo należą.
Czuję, że ktoś próbuje się ze mną połączyć, i otwieram połączenie dla tego, kto uznał za stosowne obudzić mnie w ten sposób. "Lepiej, żeby to było coś ważnego," mruczę.
"Przepraszam, że cię budzę. Ale mam