Chaper 836
– A niby o jakich innych draniach miałbym mówić? – odparował Axel.
Następnie Axel wziął papierosa i włożył go między wargi. Na jego twarzy malowała się wściekłość, gdy zauważył: – Nie wiem, co siedzi w głowie Lyse. Przecież jest już po rozwodzie. A nazwisko tego drania zostało wystarczająco obrzucone błotem. Po co traci tyle wysiłku, żeby dbać o jego stan zdrowia? Niech gnije i umiera.
– Potraktuj