Rozdział 466
W uszach Betty zadźwięczało tak głośno, że zagłuszyło to wszystkie inne bodźce.
– Mamo, ratuj mnie! Mamo! – krzyczała, gdy policjanci ją wyprowadzali.
Sophia nie mogła dłużej powstrzymywać emocji. Rzuciła się na policjantów, próbując złapać córkę.
– Moją Betty wrobili! Wrobili ją! Jak możecie ją aresztować na podstawie kłamstwa? Co to za egzekwowanie prawa?
Landon patrzył chłodno, jak Sophia i Bet