Rozdział 884
Jonasz zrobił kilka kroków i stanął przed Jasperem. Spojrzał z góry na bladą twarz Jaspera z pogardą.
– Jasper, naprawdę zasługujesz na śmierć.
W następnej chwili Jonasz nagle pochylił się do przodu, zrzucając Jaspera z krzesła!
Obaj mężczyźni upadli ciężko, a Sean wykrzyknął w szoku:
– Panie Jonaszu! Uważaj!
Plecy Jaspera doznały silnego uderzenia i poczuł, jakby jego narządy wewnętrzne się zatrz