Rozdział 211
W tej chwili Alyssa pragnęła być Bobo, pupilkiem Colene, i rozerwać tego drania na strzępy!
Przez trzy lata małżeństwa spali w oddzielnych pokojach i nigdy nie trzymali się za ręce. Była zniesmaczona tym, jak bezwstydnie inicjował kontakt fizyczny po rozwodzie.
Jego serce zdawało się pęknąć na pół.
– Panie Beckett! – Porsche zatrzymało się przed nimi. Xavier wyskoczył zaniepokojony. – Pan zwariowa