Rozdział 922
Axel wpatrywał się w Jaspera, osłupiały.
Co do diabła? Jak Jasper go właśnie nazwał?
Jasper zacisnął usta i szczękę, walcząc z narastającym uczuciem wstydu.
Nigdy w życiu nie zrobił niczego służalczego. Jasper uznał tę pozornie zwyczajną uwagę za swoją żenującą próbę przypodobania się Axlowi.
Ciężka atmosfera niezręczności zawisła między nimi.
Nagle niezręczną ciszę przerwał dzwonek telefonu Axela