Rozdział 749
– No cóż, to ułatwia sprawę. – Jameson uśmiechnął się słabo i dodał: – Wyświadczyłaś mi dziś wieczorem wielką przysługę. Dziękuję za ciężką pracę.
– Panie Schmidt, proszę tak nie mówić. Zawdzięczam panu życie i jestem gotowa zrobić dla pana wszystko – powiedziała Amber cicho, pełna oddania.
Ton Jamesona był surowy: – Wyślę ci bilet lotniczy i trochę pieniędzy. Możesz gdzieś pojechać i odpocząć. Je