Rozdział 868
Marszcząc brwi, Alyssa niecierpliwie pchnęła drzwi. Ku jej zaskoczeniu, były otwarte.
Zawsze sceptyczna i ostrożna, Alyssa poczuła zły omen, ostrożnie wchodząc do salonu.
Willa, choć całkiem spora, była mniejsza niż jej rezydencja w Solana City. Mimo różnicy, czuła się w niej bardziej swojsko i przytulnie niż w bardziej wystawnym, choć sterylnym Seaview Manor.
Na samą myśl ogarnęła ją frustracja.