Chapter 174
Ben pociągnął Elliota za rękaw i ruszyli w stronę wyjścia ewakuacyjnego.
– Elliot, przecież wciąż ci zależy na Avery. Dlaczego zawsze zachowujesz się tak irracjonalnie? Ta Shea... Nieważne jak jest piękna, czy na pewno może się równać z Avery? – Ben chciał, żeby Elliot wreszcie przejrzał na oczy.
– Nikt nie jest ważniejszy od Shei! – warknął Elliot ostro.
– Czy Avery rozwiodła się z tobą z tego