Rozdział 1295
Był jednym z ochroniarzy Nicka.
Avery zmierzyła go wzrokiem. – Wyglądam jakbym paliła? – spytała.
– Wyglądasz jak ktoś, komu przydałby się dymek – odparł ochroniarz.
Avery parsknęła śmiechem i wyciągnęła dłoń. – W takim razie częstuj.
Ochroniarz podał jej papierosa i go odpalił. – Nick dzwonił przed chwilą, kazał mi wracać.
– Dobra, leć! Sama wrócę – odparła Avery, próbując naśladować ochroniarza