Rozdział 1226
Kiedy Avery usłyszała to imię, ogarnęło ją dziwne poczucie déjà vu.
Słyszała je już kiedyś, ale za nic nie mogła przypomnieć sobie, do kogo należało.
„A, no tak!” – wyszeptała nagle. „Wszyscy mówią na niego Gary!”
„Zgadza się. Gary Gould.”
„Nie cierpię go i kazałam Elliotowi trzymać się od niego z daleka. Przez to mnie nienawidzi. Posunął się nawet do tego, że nasłał na mnie jakąś babę, żeby mnie