Chapter 299
Mike natychmiast zdjął marynarkę i zarzucił ją na nią.
– Wracaj! – Oczy Avery były pełne łez, ale jej głos był wyniosły i surowy. – Jak mogłeś pozwolić, żeby obcy człowiek zajmował się dziećmi!
Jej matka odeszła. Postanowiła, że nie pozwoli, by cokolwiek stało się jej dzieciom. Jeśli cokolwiek by im się stało, nie potrafiłaby żyć.
Mike patrzył na jej smutek i gniew. W głowie miał mętlik.
– Już wra