Rozdział 1987
Niektórzy uczniowie krzyczeli i uciekali. Odważniejsi stali z boku, obserwując rozwój wydarzeń.
Głowa Lei odskoczyła na bok od siły uderzenia, a Layla to wszystko widziała. Bez namysłu ruszyła, by jej pomóc.
Ochroniarz zauważył, że Layla zamierza podejść, natychmiast ją powstrzymał i sam ruszył w stronę Lei.
– Zamknij się i idź za mną! – zganiła matka Leę publicznie. – Mam ciebie dość! Jeśli pozwo