Rozdział 1266
Elliot spojrzał na Avery, która osunęła się na ziemię, przeszyta chłodem.
Jego protekcjonalne i aroganckie spojrzenie przypomniało jej początki ich znajomości, lata temu.
Wtedy, świeżo wybudzony ze śpiączki, był jak lód – obojętny i bezduszny dla wszystkich. Zupełnie jak teraz.
Dlaczego znowu taki był? Traktował ją jak obcą osobę.
Nie, gorzej niż obcą. Jak wroga. Wierzył, że to ona ponosi winę za