Chapter 669
Nora nie odważyła się odezwać. Avery oszalała! Śmiertelnie się bała!
– Niedoceniasz mnie – powiedziała Avery, szczypiąc opuchniętą i upodloną twarz Nory. – Nigdy nie polegałam na mężczyźnie, żeby przeżyć! Nawet gdyby niebo miało mi się na głowę zwalić, urodzę moje dziecko. Twoje intrygi mogą zadziałać raz czy dwa. Ale myślisz, że zadziałają za trzecim razem?
…
Zanim Chad się pospieszył, twarz Nory