Rozdział 10
Samochód podjeżdża na tyły rezydencji Kenta i wjeżdża do garażu. Kiedy wysiadam, Kent stoi przy wejściu do domu z założonymi rękami.
Ochroniarze podchodzą do bagażnika, aby wyciągnąć mojego tatę.
– Dlaczego to zrobiłeś? – pytam, mierząc szefa mafii wrogim spojrzeniem.
Patrzy mi prosto w oczy. – Ponieważ wiedziałem, że jeśli pozwolę ci się pożegnać, podasz kierowcy swój adres i zaprowadzisz nas pro