Rozdział 194
Daniel odsuwa się ode mnie, odwracając plecami, ale widzę napięcie w jego ramionach. Czekam, starając się być cierpliwą, ale on tylko tam stoi – myślę, że sam się nad czymś zastanawia. Splatam dłonie, rozważając, że… może po prostu nie wie.
Wciąż czekam, aż Daniel się do mnie odwróci, kiedy drzwi się otwierają i podskakuję lekko, odwracając się, by spojrzeć na Kenta stojącego nagle w progu.
– Co w