Rozdział 136
Wczesnym rankiem Kent wchodzi do mieszkania na trzecim piętrze, ubrany w pogniecione ciuchy z poprzedniej nocy. Wypuszcza głęboko powietrze przez nos, zamykając za sobą drzwi i rusza w dół, patrząc pod nogi.
– Co tam z nią robiłeś, tato?
Kent podskakuje na dźwięk tego głosu, a jego wzrok nagle skupia się na Danielu, który siedzi u podnóża schodów na trzecim piętrze, opierając się plecami