Rozdział 192
– No dalej – mówi, wciąż z czułością uśmiechając się do wujka i… no cóż, do kogoś, kto zachowuje się jak ciotka, nawet jeśli nie jest z nim spokrewniona. – Zabierzemy was na górę, żebyście się rozgościli.
– Taki z ciebie dobry gospodarz – mówi Natalia, szczypiąc go w policzek i uśmiechając się do niego. Potem posyła mi krótkie spojrzenie. – Chociaż to zazwyczaj gospodyni zajmuje się gośćmi…
Czuję,