Rozdział 115
Kent nie może się powstrzymać od rozkoszowania się skręceniem żołądka, gdy widzi Fay w takim stanie, zamarłą na krześle przed nim, z lekko otwartymi ustami, szafirowymi oczami szeroko otwartymi ze zdumienia. Kosmyk jej niesfornych rudych włosów wymknął się z niedbałego kucyka i opadł na twarz. Mocniej dociska dłonie do biurka, powstrzymując się od absurdalnego impulsu, by sięgnąć i odgarnąć go za