Rozdział 13
Jego myśli wracają więc do tamtych chwil w klubie, gdy zwodził Deana, udając, że Fay jest jego zabawką. Tak naprawdę zwodził samego siebie. Był twardy jak skała, patrząc z góry na jej giętkie ciało, na ten miękki łuk jej piersi, który odsłonił, zrywając ramiączko jej sukienki.
Kent mruga, wracając myślami do gabinetu, i dostrzega, że Daniel przygląda mu się z dziwnym wyrazem twarzy. Kent odchrząku