Rozdział 152
Kiwam głową, pragnąc tego, rozumiejąc – ale też – nagle – znowu – zaniepokojona –
Czuję, jak sięga między nami, jego kostki muskają skórę mojego brzucha, gdy sięga po siebie, a potem moje oczy szeroko się otwierają, gdy czuję, jak napiera na mnie. Patrzę w górę na jego twarz, nagle przerażona uczuciem jego członka u mojego wejścia.
Kent utrzymuje moje spojrzenie, poruszając się powoli we mnie, poz