Rozdział 309
– Co?! – sapie Ivan, opuszczając broń i wpatrując się we mnie szeroko otwartymi oczami.
Daniel jęczy i opuszcza ręce, które do tej pory trzymał w górze na niby, zakrywając nimi twarz.
– Jesteś w ciąży?! – pyta Ivan, oszołomiony.
– A TY! – mówię, wytykając go oskarżycielsko palcem. – Jesteś gliną, Ivan! Więc jeśli porównujemy niespodzianki, to wciąż uważam, że wygrywam!
– O mój Boże – jęczy Ivan, o