Rozdział 130
LUCA
Widok mojego brata tak blisko niej…
Kosztowało mnie to całą siłę woli, by nie wyrwać jego palców z jej ciała i nie zmiażdżyć mu czaszki gołymi rękami. Krew płonęła w moich żyłach, a czerwona mgła zasnuła mi wzrok, ale niczego po sobie nie pokazałem. Utrzymywałem ciało w perfekcyjnej kontroli, zaciskając dłonie w pięści w kieszeniach, by powstrzymać się od owinięcia ich wokół jego gardła i ści