Rozdział 239
Enzo
Uległość Sery trwała tylko do momentu, gdy wyciągnąłem ją z posiadłości Luigiego. Jak tylko oddaliliśmy się wystarczająco daleko od domu, w pobliżu miejsca, gdzie zaparkowałem wynajęty samochód na fałszywe nazwisko, wyrwała mi rękę, odwróciła się i pobiegła w boczną uliczkę.
Zakląłem pod nosem i ruszyłem za nią w pogoń, z łatwością ją doganiając i podnosząc w ramiona. "Gdzie, do cholery, myśl