Rozdział 142
Stanął w drzwiach, niezdecydowany.
– No dalej – powiedziałam do niego. – Weź talerz i częstuj się.
Poczekał, aż nałożyłam sobie porcję, zanim wszedł, by wziąć talerz dla siebie. Usiadłam przy małym kuchennym stole, zamiast iść do jadalni, pozostawiając mu wybór: przytulna kolacja ze mną albo wzięcie talerza i zjedzenie przy blacie.
Wybrał siedzenie obok mnie.
Otworzyłam butelkę wina i nalałam sobi