Rozdział 226
Serafina
Nadszedł dzień spotkania z moim ojcem.
Nie byłam gotowa.
Enzo zapukał do drzwi łazienki. – Sera? Wszystko w porządku?
– Nie – odparłam. Byłam przerażona. – Właściwie to nie. Ale zaraz wyjdę.
– Będę na dole z Luką. Zejdź do jego gabinetu, jak będziesz gotowa. Za dwadzieścia minut musimy wyjechać. I, Sera?
Odwróciłam się w stronę drzwi. – Tak?
Było tak cicho, że przez chwilę pomyślałam, że