Rozdział 194
Jego oczy rozszerzyły się, gdy po raz pierwszy zobaczył moją twarz w całej okazałości, i dostrzegłam przebłysk rozpoznania. "Nie znam nikogo o imieniu Sera" – skłamał.
Uśmiechnęłam się, ale uśmiech nie dotarł do moich oczu. Skinęłam głową Tristanowi.
"Wstawaj" – rozkazał Tristan. Kiedy od razu się nie poruszył, wbił lufę pistoletu w bok jego głowy. "Wstawaj" – powiedział ponownie. Tym razem wstał,