Rozdział 225
To było pytanie, które wciąż sobie zadawałem. Wtedy mówiłem Alessandrze, że jest przewrażliwiona. Że ponosi ją wyobraźnia. Ale teraz? Szczerze mówiąc, nie wiedziałem. Ale nie chciałem, żeby się tym martwiła. – Nie – powiedziałem Serze. – Ledwo ją znał. – Nie żeby to miało znaczenie. – Ale jej nie ufał, bo była osobą z zewnątrz, jak to ujął.
Myślałem, że zapyta mnie o coś więcej, na przykład, czy t