Rozdział 214
Enzo
Nie mogłem wyrzucić z głowy twarzy Sery, schodząc na dół przed kolacją, żeby sprawdzić, czy Luce udało się cokolwiek wskórać z jego ojcem. Ten ból, który przygasił światło w jej oczach. Złość. Zdrada.
To nie tak miało być. Do cholery.
Chciałem wrócić na górę, wyciągnąć ją spod prysznica i zaciągnąć z powrotem do łóżka. Chciałem się ukryć przed resztą tego popieprzonego świata, który próbował