Rozdział 223
Serafina
Następnego ranka Enzo zaprowadził mnie do gabinetu Luki. Wiceszef siedział za biurkiem, przed nim rozłożone papiery. Podniósł wzrok, gdy weszliśmy, a potem wstał, zapinając marynarkę. Miał na sobie skrojony na miarę czarny garnitur, podobnie jak Enzo, tylko koszulę białą i bez krawata.
– Proszę, wejdźcie – powiedział. – Enzo, zamknij za sobą drzwi. Siadajcie. – Wskazał na kanapę przed biu