Rozdział 145
VEDA
Osiem dni później
Dzień, w którym wyszłam z domu Luki, był najtrudniejszym dniem w moim życiu, ale wiedziałam, że muszę to zrobić. Wiedziałam to. Zajęło mi to kilka dni, ale w końcu załatwiłam przelot dla mnie i moich rodziców poza kraj. Rozmawiałam z ojcem przez telefon każdego dnia, sprawdzając, jak się mają. I każdego dnia mówił mi to samo, że dobrze się nimi opiekują.
Namówiłam też ojca,