Rozdział 264
EPILOG
Tristan
– Jesteś gotowy? – zapytał.
Spojrzałem przez ramię i zobaczyłem Enzo stojącego w drzwiach mojego pokoju. Ubrany był na czarno, z wyjątkiem białego kwiatu wpiętego w klapę marynarki. Nie umknęło mojej uwadze, jak jego wzrok przelotnie spoczął na bliznach na moich plecach. Dobrze ukrywał przede mną swoje zaskoczenie. Zawsze to potrafił. O wiele lepiej niż Luca, gdy kilka razy widział