Rozdział 190
Prawie krzyknęłam, odwracając się gwałtownie, serce waliło mi jak oszalałe. Zwolniło, gdy zobaczyłam mężczyznę w garniturze stojącego obok eleganckiego, czarnego sedana BMW, ale znów przyspieszyło, gdy wszedł w światło latarni. To był ten facet, który nie potrafił trzymać rąk przy sobie. Ten, który zostawił siniaki na moim wewnętrznym udzie. "Właśnie szłam się przebrać," powiedziałam mu. Tym razem